SYMFONICZNIE
Universal Music Polska
Rok wydania2012
CD1
-
Intro Creditsaranż. Marcin Szczypiorski
-
Człowiek ten miał niepewny dość wzrok.
Prosił o żar, wpatrzony gdzieś w mrok.
Wciągnął dym, i nim skryła go noc, tak powiedział:
"Nie wierz nigdy kobiecie, dobrą radę ci dam.
Nic gorszego na świecie nie przytrafia się nam.
Nie wierz nigdy kobiecie, nie ustępuj na krok,
Bo przepadłeś z kretesem nim zrozumiesz swój błąd;
Ledwo nim dobrze pojmiesz swój błąd, już po tobie..."
Dookoła miasto całe właśnie kładło się spać,
Tyle z tego zrozumiałem, że coś z nim jest nie tak.
Ulice dwie był dalej mój blok.
Chciałem już spać, lecz opornie to szło,
Było coś, co sprawiało że głos wciąż słyszałem:
"Nie wierz nigdy kobiecie, dobrą radę ci dam.
Nic gorszego na świecie nie przytrafia się nam.
Nie wierz nigdy kobiecie, nie ustępuj na krok,
Bo przepadłeś z kretesem nim zrozumiesz swój błąd;
Ledwo nim dobrze pojmiesz swój błąd, już po tobie..."
Światła wtedy było mało, i pewności mi brak,
Czy w dzienniku dziś widziałem jego, czy inną twarz...muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki -
Prosisz mnie znowu, który to już twój list?
By ci odpisać, jeśli tylko bym mógł
Jakie postępy poczyniłem na dziś
W sztuce latania, najtrudniejszej ze sztuk
Co rano windą wjeżdżam prawie na dach
Jest tu w osiedlu taki najwyższy blok
Codziennie myślę, patrząc z niego na świat
Co będzie, kiedy wreszcie zrobię ten krok
Ostatni krzyk, łabędzia nuta
I dalej nic w teatrze lalek
Ogólnie mówiąc - life is brutal
Poza tym wszystko doskonale
Wczoraj skoczyłem, miałem skrzydła jak ptak
Raz jeden w życiu każdy chyba to czuł
Ktoś nagle krzyknął: "Tak to każdy by chciał!"
Coś pochwyciło i ściągnęło mnie w dół
Ostatni krzyk, łabędzia nuta
I dalej nic w teatrze lalek
Ogólnie mówiąc - life is brutal
Poza tym wszystko doskonale
Ostatni krzyk, łabędzia nuta
I dalej nic w teatrze lalek
Ogólnie mówiąc - life is brutal
Poza tym wszystko doskonale
Poza tym wszystko doskonalemuz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki -
Jak planety dwie
Zataczamy krąg
Tak odlegli, chociaż bliscy tak
Wolno toczy się
Dialog naszych rąk
Czy to wojny, czy pokoju znak
Niezbadany jest
Pragnień naszych splot
Trajektoria naszych marzeń snów
Czasami byle gest
Zmienia wszystko w lot
I nie trzeba nawet żadnych słów
Wenus, Mars
Dwie planety, ciała dwa
Wenus, Mars
Czy to się połączyć da
Wenus, Mars
Woda z ogniem, chłód i żar
Wenus, Mars
Czy to jest możliwe?
Tak kolejny wokół zataczamy krąg
Bliscy i dalecy zbyt
I choć napisano tyle mądrych ksiąg
Tej alchemii nie zna nikt
Wenus, Mars
Dwie planety, ciała dwa
Wenus, Mars
Czy to sie połączyć da?
Wenus, Mars
Woda z ogniem, chłód i żar
Wenus, Mars Czy to jest możliwe?
muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki -
Marchewkowe pole rośnie wokół mnie
W marchewkowym polu jak warzywo tkwię
Głową na dół zakopany niczym struś
Chcesz mnie spotkać, głowę obok w ziemię wpuść
Wszystko się może zdarzyć
Wszystko się może zdarzyć
Marchewkowe o ogrodzie miewam sny
W marchewkowym stanie jest najlepiej mi
Rosnę sobie dołem głowa górą nać
Kto mi powie co się jeszcze może stać
Wszystko się może zdarzyć
Wszystko się może zdarzyć
Wszystko się może zdarzyć
Wszystko się może zdarzyć
muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki -
Dobra konstelacja gwiazd
Dziś w bezsenność wprawia nas
Grawitacji nadszedł kres
Wszystko takie lekkie jest
Czas istnieje tam, gdzie chce
I leniwie toczy się
Ta odwieczna, znana gra
Dwa oddechy, serca dwa
Sam na sam
Ja i Ty
I nocy gram x2
Noc jak kot wygina grzbiet
W odtwarzaczu Simply Red
Smuga dymu, wino w szkle
Ach, jak bardzo żyć się chcę
Na XXI wiek
Miłość to najlepszy lek
W tę jedyną jedną noc
Grawitacja traci moc
Sam na sam
Ja i Ty
I nocy gram x4
Sam na sam J
a i Ty
I nocy gram x4muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki -
Co to za dom?
Może powie mi ktoś
Jakim cudem się znalazłem w nim?
Wszystko tu jest, nawet dziecko i pies
Tylko nie ma okien ani drzwi
Nad głową moją ktoś wykleił strop
Gazetami sprzed dwudziestu lat
Leżąc na wznak przed oczami mam
Z "ekspresiaka" wciąż nagłówki dwa
"Minus 10 w Rio"
"Dżuma w Santa Fe"
Wszystko obok mija
Jak wariata sen
Eh, dużo bym dał!
Gdybym prawdę choć znał
Ile czasu jestem w domu tym?
Gdzieś spoza ścian
Gdy się wsłuchać to gra
Gitarowe solo Alvin Lee
Dziecko ma rok
Długie włosy i wzrok
Pokerzysty, gdy zakłada blef
W pokoju psa taka cisza wciąż trwa
Jakby się do skoku czaił lew
"Minus 10 w Rio"
"Dżuma w Santa Fe"
Wszystko obok mija
Jak wariata sen
"Minus 10 w Rio"
"Dżuma w Santa Fe"
Wszystko obok mija
Jak wariata sen
Co to za dom?
Może powie mi ktoś
muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki -
Są dni, kiedy mówię: dość
Żyję chyba sobie sam na złość
Wciąż gram, śpiewam, jem i śpię
Tak naprawdę jednak nie ma mnie
Wciąż jestem obcy
Zupełnie obcy tu - niby wróg
Wciąż jestem obcy
Wciąż bardziej obcy wam
I sobie sam
Ktoś znów wczoraj mówił mi:
Trzeba przecież kochać coś, by żyć
Mieć gdzieś jakiś własny ląd
Choćby o te dziesięć godzin stąd
Wciąż jestem obcy
Zupełnie obcy tu - niby wróg
Wciąż jestem obcy
Wciąż bardziej obcy wam
I sobie sam
Wciąż jestem obcy
Zupełnie obcy tu - niby wróg
Wciąż jestem obcy
Wciąż bardziej obcy wam
I sobie sam
Obcy...
Obcy...
Obcy...
Obcy...muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki -
W moich snach wciąż Warszawa
Pełna ulic, placów, drzew
Rzadko słyszysz tu brawa
Częściej to drwiący śmiech
Twarze w metrze są obce
Bo i po co się znać
To kosztuje zbyt drogo
Lepiej jechać i spać
Wszystko byłoby inne
Gdybyś tu była, ja wiem
Nie tak trudne i dziwne
Gdybyś tu była, ja wiem
Noce są zawsze długie
A za dnia ciągły szum
Mało kto to zrozumie
Dokąd gna zdyszany tłum
Wszystko byłoby inne
Gdybyś tu była, ja wiem
Nie tak trudne i dziwne
Gdybyś tu była, ja wiem
Jeśli miłość coś znaczy to musi dać znak
Kiedyś też to zobaczysz, powiesz mi tak
Zniknie Warszawa, tak jawa, jak sen
Życie to nie zabawa - dobrze to wiem!
W moich snach wciąż Warszawa
I do grosza wciąż grosz
Ktoś mi mówi: to sprawa
A ja chcę uciec stąd
Wszystko byłoby inne
Gdybyś tu była, ja wiem
Nie tak trudne i dziwne
Gdybyś tu była, ja wiem, ja wiem
Jeśli miłość coś znaczy, to musi dać znak
Kiedyś też to zobaczysz, powiesz mi tak
Zniknie Warszawa, tak jawa, jak sen
Życie to nie zabawa - dobrze to wiem!
Jeśli miłość coś znaczy, to musi dać znak
Kiedyś też to zobaczysz, powiesz mi tak
Zniknie Warszawa, tak jawa, jak sen
Życie to nie zabawa - dobrze to wiem!
Wszystko byłoby inne
Gdybyś tu była, ja wiem
Nie tak trudne i dziwne
Gdybyś tu była, ja wiem, ja wiem
Jeśli miłość coś znaczy, to musi dać znak
Kiedyś też to zobaczysz, powiesz mi tak
Zniknie Warszawa, tak jawa, jak sen
Życie to nie zabawa - dobrze to wiem!
Jeśli miłość coś znaczy, to musi dać znak
Kiedyś też to zobaczysz, powiesz mi tak
Zniknie Warszawa, tak jawa, jak sen
Życie to nie zabawa - dobrze to wiem!muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki -
Są granice słów kiedy granic brak
Nie wiem czy to wstyd, że mi wiary brak
Gdy otwiera drzwi niewidzialny klucz
Czy zabraknie nam wyobraźni znów?
Tyle zwykłych lat i niezwykłych dni
Czy pamiętasz jak powiedziałaś mi?.
"Najważniejsze to, co przed nami gdzieś
Rany goi czas, tak od zawsze jest"
I nie pytaj o nic, przecież dobrze wiesz
Dałeś mi cały świat, choć nie byłem tego wart
Każda noc, każdy sen tak do bólu rani mnie
Teraz mówisz mi - to był tylko żart
Poukładał się jakoś dziwnie świat
Za zasłoną rąk niknie twoja twarz
Ten znajomy cień, wyobraźni czas
I nie pytam o nic, przecież dobrze wiem
Dałeś mi cały świat, choć nie byłem tego wart
Każda noc, każdy sen tak do bólu rani mnie
Płoną w nas gorzkie łzy, nie odkupi ich już nikt
W biegu dni traci sens to, co najpiękniejsze jest
Dałeś mi cały świat, choć nie byłem tego wart
Każda noc, każdy sen tak do bólu rani mnie
Płoną w nas gorzkie łzy, nie odkupi ich już nikt
W biegu dni traci sens to, co najpiękniejsze jest
Płoną w nas gorzkie łzy, nie odkupi ich już nikt
W biegu dni traci sens to, co najpiękniejsze jest
muz. J. Borysewicz; sł. J. Panasewicz -
Samotna i zła
Jakbyś z planety była zimnej
Tak to długo trwa
Że nikt nigdy nie znał ciebie innej
Daleka jak sen
Wciąż nie dostrzegasz spraw i ludzi
A gdzieś czeka ten
Który kiedyś wreszcie cię obudzi
Tak dobrze cię znam
Chyba nawet lepiej niż ty siebie
Jestem taki sam
Wciąż widzę setki plam na niebie
Nieufność to mgła
Co przynosi tylko ciszę
Jak klatka ze szkła
Nie pozwala nam się słyszeć
Tacy sami, a ściana między nami
Tacy sami
Tacy sami, a ściana między nami
Tacy sami
I nie mów mi, nie
Że czasem takie życie się opłaca
Sama dobrze wiesz
Że co dzień tracisz coś, co już nie wraca
Samotność to pies
Co kąsa tak bez uprzedzenia
Ja wiem jak to jest
Znam to przecież, znam, aż do znudzenia
Tacy sami, a ściana między nami
Tacy sami
Tacy sami, a ściana między nami
Tacy sami
Tacy sami
Tacy sami
Tacy sami
Tacy sami
Tacy sami, a ściana między nami
Tacy sami
Tacy sami, a ściana między nami
Tacy sami
Tacy sami, a ściana między nami
Tacy sami
Tacy sami, a ściana między nami
Tacy samimuz. J. Borysewicz; sł. J. Skubikowski
CD2
-
Mogłaś moją być
Kryzysową narzeczoną
Razem ze mną pić
To, co nam tu nawarzono
Mogłaś moją być
Przy zgłuszonym odbiorniku
Aż po blady świt
Słuchać nowin i uderzać w gaz
Nie jeden raz
Nie jeden raz
Nie jeden raz
Mogłaś być już na dnie
A nie byłaś
Nigdy nie dowiesz się
Co straciłaś
Mogłaś moją być
Kryzysową narzeczoną
Pomalutku żyć
Tak jak nam tu naznaczono
Mogłaś moją być
Jakoś ze mną przebiedować
Zamiast życzyć mi
Na pocztówce nie wiadomo skąd
Wesołych świąt
Wesołych świąt
Wesołych świąt
Mogłaś być już na dnie
A nie byłaś
Nigdy nie dowiesz się
Co straciłaś
Mogłaś być już na dnie
A nie byłaś
Nigdy
Nigdy nie dowiesz się
Mogłaś moją być
Zamiast życzyć mi
Wesołych świąt
Wesołych świąt
Wesołych świąt
Mogłaś być już na dnie
A nie byłaś
Nigdy nie dowiesz się
Co straciłaś
Mogłaś być już na dnie
A nie byłaś
Nigdy
Nigdy nie dowiesz się
muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki -
Dziewczyny dzisiaj z byle kim nie tańczą
Nie wiem czy o tym wiesz
Nature mają co raz bardziej samczą
Więc Ty się lepiej strzeż
Sobota wieczór klub
Stadami stoją bryki wypasione
Ktoś kopie sobie grób
Bo go nie wpuścił durny selekcjoner
Wreszcie podłączasz się
Z pozoru całkiem miła z niej kobietka
I nawet nie wiesz, że
Ona jest alfa, a Ty przy niej betka
Dziewczyny dzisiaj z byle kim nie tańczą
Nie wiem czy o tym wiesz
Nature mają co raz bardziej samczą
Więc Ty się lepiej strzeż
Nie tańczą...
Zamawiasz szkockie dwie
Potrójne nawet bo już pachnie łóżkiem
Jej oko ani drgnie
Przechyla szklankę i wypija duszkiem
I wszystkie takie są
Są bez wyjątku siostry, matki, żony
Na końcu rządzić chcą
Staranniej nawet niż my wygolone
Dziewczyny dzisiaj z byle kim nie tańczą
Nie wiem czy o tym wiesz
Nature mają co raz bardziej samczą
Więc Ty się lepiej strzeż
Nie tańczą...
Nie tańczą...
Dziewczyny dzisiaj z byle kim nie tańczą
Nie wiem czy o tym wiesz
Nature mają co raz bardziej samczą
Więc Ty się lepiej strzeż
Dziewczyny dzisiaj z byle kim nie tańczą
Nie wiem czy o tym wiesz
Nature mają co raz bardziej samczą
Więc Ty się lepiej strzeż
Nie tańczą...
Nie tańczą...
muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki -
Wóz, który czeka już czarny jest
Z podłogi zmyli kurz, czarną krew
A ty leżysz sobie jak ścięta róża
Bledsza od poduszki, na której śpisz
Słyszę jak z ust do ust krąży szept
Ktoś do pokoju wniósł czarny bez
Czuję jak drętwieją koniuszki palców,
Które właśnie dziś mogły pieścić mnie
Ci, którzy mają dość - idą spać
Nie każdy prawo ma rano wstać
Z całkiem niewinnych chmur spada deszcz
Harley'i długi sznur - chrom i czerń
Przeciąg nagle zadarł twoją sukienkę
Biała skóra ud podnieciła mnie
Co trzeba zrobić, by zabić strach?
Ta chwila czasem za długo trwa
Ci, którzy mają dość - idą spać
Nie każdy prawo ma rano wstaćmuz. J. Borysewicz; sł. B. Olewicz -
Jesteś idolem
Wielbi cię tłum
Gdzie się pojawisz słychać
Zdumionych głosów szum
W porannej prasie widzisz
Codziennie swoją twarz
Z możnymi tego świata
O wielkie stawki grasz
Zamki na piasku
Gdy pełno w szkle
Poranna witaj zmiano
To życie twe
Idziesz ulicą
Uśmiechasz się
Skonstruowałeś bombę
Skondensowaną śmierć
Znasz datę i godzinę
Gdy świat się zacznie bać
Policja wszystkich krajów
Rysopis twój chce znać
Zamki na piasku
Gdy pełno w szkle
Poranna witaj zmiano
To życie twe
To życie twe
To życie twe
Taśma kręci się
Ty stoisz przy niej
Jesteś pionkiem w grze
Kółkiem w maszynie
Żyjesz w zamkach pośród chmur
Na ich wieżach
Nie chcąc wiedzieć ani czuć
Dokąd zmierzasz
Zamki na piasku
Gdy pełno w szkle
Poranna witaj zmiano
To życie twe
Zamki na piasku
Gdy pełno w szkle
Poranna witaj zmiano
To życie twe
To życie twe
To życie twe
To życie twe
To życie twe
Ułou
Ułoumuz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki -
Aniołowie jeśli tylko są
Kryją się w metalowych bunkrach
Takie listy szybko drą
Chcą mnie dziś, chcą mnie widzieć jutro
Paru kumpli już tam jest
Mówią, że krzyżyk piecze w usta
Nauczeni nie bać się
Tylko coś nie pozwala usnąć
Zawsze iść - rozkaz, który mam we krwi
Małą wojnę w sobie mieć
Z każdym z was walczyć do utraty tchu
I bez słów
Mogę zwalić ciebie z nóg
Wrogu mój, co wykrzywiasz usta
Nie przepraszaj, tylko wstań
Nigdy już nie zobaczysz lustra
Ludzie są po to, żeby żyć i tańczyć
Ludzie są po to, żeby mogli walczyć
Ludzie są i nie będą nigdy lepsi
Ludzie są
Tacy są
Ktoś zapłacił za twój ból
Za szampana łyk
Od tej chwili będziesz mój
Nie, nie odwracaj się
Patrz mi w oczy, patrz!
O!
Ludzie są po to, żeby żyć i tańczyć
Ludzie są po to, żeby mogli walczyć
Ludzie są i nie będą nigdy lepsi
Ludzie są
O!
Ludzie są po to, żeby żyć i tanczyć
Ludzie są po to, żeby mogli walczyć
Ludzie są i nie będą nigdy lepsi
Ludzie są Nie będą nigdy lepsi
Ludzie są Nie będą nigdy lepsi
Ludzie są
Nie będą, nie
Nie będą, nie
Nie będą, nie
Nie
muz. J. Borysewicz; sł. Z. Hołdys -
Ja wierzę, oni tańczą wciąż
Oni żyją swoim życiem
I dopłyną tam gdzie chcą
I wierzę w ich podwodny świat
A orkiestra, która grała
Do tej chwili gra
Piękna aktorka
Mierzy kolię swą
Kelner się potknął
Pada twarzą w tort
Nieprawda, że już nie ma ich
Oni płyną, tylko wolniej
Tak jak wolno płyną sny
I nieprawda, nie znajdziecie ich
Tyle mil już przepłynęli
Tyle przetańczyli dni
Młody milioner
Dziś zakochał się
Bal już się zaczął
Wszyscy tańczą - więc...
Nie przerywajcie tego!
Zostawcie Titanica!
Nie wyciągajcie go!
Tam ciągle gra muzyka
I oni tańczą wciąż
Piękna aktorka mruży oko i...
Młody milioner puka do jej drzwi
Pozwólcie im śnić!
Zostawcie Titanica!
Nie wyciągajcie go!
Tam ciągle gra muzyka
A oni w tańcu śnią
Niezatapialnie śnią
Nieosiągalnie śnią
Nieosiągalny, niezatapialny sen
Zostawcie Titanica!
Nie wyciągajcie go!
Tam ciągle gra muzyka
A oni w tańcu śnią
Zostawcie Titanica!
Nie wyciągajcie go!
Tam ciągle gra muzyka
A oni w tańcu śnią
Niezatapialny sen...
Zostawcie Titanica!
Zostawcie Titanica!
Zostawcie Titanica!
Zostawcie Titanica!
muz. J. Borysewicz; sł. G. Ciechowski -
Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr
By zabrał mnie z powrotem tam, gdzie masz swój świat
Poskładam wszystkie szepty w jeden ciepły krzyk
Żeby znalazł Cię aż tam, gdzie pochowałaś sny
Już teraz wiem, że dni są tylko po to
By do Ciebie wracać każdą nocą złotą
Nie znam słów co mają jakiś większy sens
Jeśli tylko jedno, jedno tylko wiem
Być tam, zawsze tam, gdzie Ty
Nie pytaj mnie o jutro, to za tysiąc lat
Płyniemy białą łódką w niezbadany czas
Poskładam nasze szepty w jeden ciepły krzyk
By już nie uciekły nam, by wysuszyły łzy
Już teraz wiem, że dni są tylko po to
By do Ciebie wracać każdą nocą złotą
Nie znam słów, co mają jakiś większy sens
Jeśli tylko jedno, jedno tylko wiem
Być tam, zawsze tam, gdzie Ty
Już teraz wiem, że dni są tylko po to
By do Ciebie wracać każdą nocą złotą
Nie znam słów, co mają jakiś większy sens
Jeśli tylko jedno, jedno tylko wiem
Być tam, zawsze tam, gdzie Ty
Budzić się i chodzić spać we własnym niebie
Być tam, zawsze tam, gdzie Ty
Żegnać się co świt i wracać znów do Ciebie
Być tam, zawsze tam, gdzie Ty
Budzić się i chodzić spać we własnym niebie
Być tam, zawsze tam, gdzie Ty
Zawsze tam, gdzie Tymuz. J. Borysewicz; sł. J. Skubikowski -
Nie pytaj jej o nic
Nie odpowie ci
Nie pytaj jak minął cały tydzień zły
W szkole, w domu
Wciąż to samo
Że czasami chce się wyć
Sam pomyśl
Jak długo można w cnocie żyć?
Z piątku na sobotę
Idzie raz va bank
Zabłąkany motyl
Mała Lady Pank
We włosach paciorki
I niebieskie brwi
Złocona żyletka w klapie kurtki lśni
Po koncercie, pod hotelem
Jak uparty czeka psiak
Aż idol z gitarą
Wreszcie da jej znak
Z piątku na sobotę
Idzie raz va bank
Zabłąkany motyl
Mała Lady Pank
Mała Lady Pank
Idzie raz va bank
Zabłąkany motyl
Mała Lady Pank
Z piątku na sobotę
Idzie raz va bank
Zabłąkany motyl
Mała Lady Pank
Mała Lady Pank
Mała Lady Pank
Mała Lady Pank
Mała Lady Pank
Nie pytaj jej o nicmuz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki -
U "Maxima" w Gdyni
Znów Cię widział ktoś
Sypał zielonymi
Mahoniowy gość
Boney M. zagrało
Kelner zgiął się wpół
Potem odjechało
Złote BMW
Tańcz głupia, tańcz, swoim życiem się baw!
Wprost na spotkanie ognia leć!
Tańcz, głupia, tańcz, wielki bal sobie spraw!
To wszystko, co dziś możesz mieć
Sama tego chciałaś
Pewnie coś był wart
Zapłacony ciałem
Kolorowy slajd
Tańcz głupia, tańcz, swoim życiem się baw!
Wprost na spotkanie ognia leć!
Tańcz, głupia, tańcz, wielki bal sobie spraw!
To wszystko, co dziś możesz mieć
Czasem, tak dla hecy
Lubię patrzeć, jak
Coraz bliżej świecy
Ruda krąży ćma
Tańcz głupia, tańcz, swoim życiem się baw!
Wprost na spotkanie ognia leć!
Tańcz, głupia, tańcz, wielki bal sobie spraw!
To wszystko, co dziś możesz mieć
Tańcz głupia, tańcz, swoim życiem się baw!
Wprost na spotkanie ognia leć!
Tańcz, głupia, tańcz, wielki bal sobie spraw!
To wszystko, co dziś możesz mieć
Tańcz, głupia, tańcz!
Tańcz, głupia, tańcz!
Tańcz, głupia, tańcz!
Tańcz, głupia, tańcz!
muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki -
Oh oh oh oh
Oh oh oh oh
Oh oh oh oh
Oh oh oh oh
Myślisz może, że więcej coś znaczysz
Bo masz rozum, dwie ręce i chęć
Twoje miejsce na Ziemi tłumaczy
Zaliczona matura na pięć
Są tacy - to nie żart
Dla których jesteś wart
Mniej niż zero
Mniej niż zero
Mniej niż zero
Mniej niż zero
Oh oh oh oh
Zawodowi macherzy od losu
Specjaliści od śpiewu i mas
Choćbyś nie chciał i tak znajdą sposób
Na swej wadze położą nie raz
Choć to fizyce wbrew
Wskazówka cofa się
Mniej niż zero
Mniej niż zero
Mniej niż zero
Mniej niż zero
Oh oh oh oh
Oh oh oh oh
Oh oh oh oh
Oh oh oh oh
Myślisz może, że więcej coś znaczysz
Bo masz rozum, dwie ręce i chęć
Twoje miejsce na Ziemi tłumaczy
Zaliczona matura na pięć
Są tacy - to nie żart
Dla których jesteś wart
Mniej niż zero
Mniej niż zero
Mniej niż zero
Mniej niż zero
Oh oh oh oh
Oh oh oh oh
Oh oh oh oh
Oh oh oh ohmuz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki