SYMFONICZNIE

Universal Music Polska

Rok wydania2012

CD1

  1. Intro Credits
    aranż. Marcin Szczypiorski
  2. Nie wierz nigdy kobiecie Lyrics Credits
    Człowiek ten miał niepewny dość wzrok.
    Prosił o żar, wpatrzony gdzieś w mrok.
    Wciągnął dym, i nim skryła go noc, tak powiedział:

    "Nie wierz nigdy kobiecie, dobrą radę ci dam.
    Nic gorszego na świecie nie przytrafia się nam.
    Nie wierz nigdy kobiecie, nie ustępuj na krok,
    Bo przepadłeś z kretesem nim zrozumiesz swój błąd;
    Ledwo nim dobrze pojmiesz swój błąd, już po tobie..."
    Dookoła miasto całe właśnie kładło się spać,
    Tyle z tego zrozumiałem, że coś z nim jest nie tak.

    Ulice dwie był dalej mój blok.
    Chciałem już spać, lecz opornie to szło,
    Było coś, co sprawiało że głos wciąż słyszałem:

    "Nie wierz nigdy kobiecie, dobrą radę ci dam.
    Nic gorszego na świecie nie przytrafia się nam.
    Nie wierz nigdy kobiecie, nie ustępuj na krok,
    Bo przepadłeś z kretesem nim zrozumiesz swój błąd;
    Ledwo nim dobrze pojmiesz swój błąd, już po tobie..."

    Światła wtedy było mało, i pewności mi brak,
    Czy w dzienniku dziś widziałem jego, czy inną twarz...
    muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki
  3. Sztuka latania Lyrics Credits
    Prosisz mnie znowu, który to już twój list?
    By ci odpisać, jeśli tylko bym mógł
    Jakie postępy poczyniłem na dziś
    W sztuce latania, najtrudniejszej ze sztuk

    Co rano windą wjeżdżam prawie na dach
    Jest tu w osiedlu taki najwyższy blok
    Codziennie myślę, patrząc z niego na świat
    Co będzie, kiedy wreszcie zrobię ten krok

    Ostatni krzyk, łabędzia nuta
    I dalej nic w teatrze lalek
    Ogólnie mówiąc - life is brutal
    Poza tym wszystko doskonale

    Wczoraj skoczyłem, miałem skrzydła jak ptak
    Raz jeden w życiu każdy chyba to czuł
    Ktoś nagle krzyknął: "Tak to każdy by chciał!"
    Coś pochwyciło i ściągnęło mnie w dół

    Ostatni krzyk, łabędzia nuta
    I dalej nic w teatrze lalek
    Ogólnie mówiąc - life is brutal
    Poza tym wszystko doskonale

    Ostatni krzyk, łabędzia nuta
    I dalej nic w teatrze lalek
    Ogólnie mówiąc - life is brutal
    Poza tym wszystko doskonale

    Poza tym wszystko doskonale
    muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki
  4. Wenus Mars Lyrics Credits
    Jak planety dwie
    Zataczamy krąg
    Tak odlegli, chociaż bliscy tak
    Wolno toczy się
    Dialog naszych rąk
    Czy to wojny, czy pokoju znak
    Niezbadany jest
    Pragnień naszych splot
    Trajektoria naszych marzeń snów
    Czasami byle gest
    Zmienia wszystko w lot
    I nie trzeba nawet żadnych słów

    Wenus, Mars
    Dwie planety, ciała dwa
    Wenus, Mars
    Czy to się połączyć da
    Wenus, Mars
    Woda z ogniem, chłód i żar
    Wenus, Mars
    Czy to jest możliwe?

    Tak kolejny wokół zataczamy krąg
    Bliscy i dalecy zbyt
    I choć napisano tyle mądrych ksiąg
    Tej alchemii nie zna nikt

    Wenus, Mars
    Dwie planety, ciała dwa
    Wenus, Mars
    Czy to sie połączyć da?
    Wenus, Mars
    Woda z ogniem, chłód i żar
    Wenus, Mars Czy to jest możliwe?
    muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki
  5. Marchewkowe pole Lyrics Credits
    Marchewkowe pole rośnie wokół mnie
    W marchewkowym polu jak warzywo tkwię
    Głową na dół zakopany niczym struś
    Chcesz mnie spotkać, głowę obok w ziemię wpuść

    Wszystko się może zdarzyć
    Wszystko się może zdarzyć

    Marchewkowe o ogrodzie miewam sny
    W marchewkowym stanie jest najlepiej mi
    Rosnę sobie dołem głowa górą nać
    Kto mi powie co się jeszcze może stać

    Wszystko się może zdarzyć
    Wszystko się może zdarzyć

    Wszystko się może zdarzyć
    Wszystko się może zdarzyć
    muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki
  6. Dobra konstelacja Lyrics Credits
    Dobra konstelacja gwiazd
    Dziś w bezsenność wprawia nas
    Grawitacji nadszedł kres
    Wszystko takie lekkie jest
    Czas istnieje tam, gdzie chce
    I leniwie toczy się
    Ta odwieczna, znana gra
    Dwa oddechy, serca dwa

    Sam na sam
    Ja i Ty
    I nocy gram x2

    Noc jak kot wygina grzbiet
    W odtwarzaczu Simply Red
    Smuga dymu, wino w szkle
    Ach, jak bardzo żyć się chcę
    Na XXI wiek
    Miłość to najlepszy lek
    W tę jedyną jedną noc
    Grawitacja traci moc

    Sam na sam
    Ja i Ty
    I nocy gram x4

    Sam na sam J
    a i Ty
    I nocy gram x4
    muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki
  7. Minus 10 w Rio Lyrics Credits
    Co to za dom?
    Może powie mi ktoś
    Jakim cudem się znalazłem w nim?
    Wszystko tu jest, nawet dziecko i pies
    Tylko nie ma okien ani drzwi
    Nad głową moją ktoś wykleił strop
    Gazetami sprzed dwudziestu lat
    Leżąc na wznak przed oczami mam
    Z "ekspresiaka" wciąż nagłówki dwa

    "Minus 10 w Rio"
    "Dżuma w Santa Fe"
    Wszystko obok mija
    Jak wariata sen

    Eh, dużo bym dał!
    Gdybym prawdę choć znał
    Ile czasu jestem w domu tym?
    Gdzieś spoza ścian
    Gdy się wsłuchać to gra
    Gitarowe solo Alvin Lee
    Dziecko ma rok
    Długie włosy i wzrok
    Pokerzysty, gdy zakłada blef
    W pokoju psa taka cisza wciąż trwa
    Jakby się do skoku czaił lew

    "Minus 10 w Rio"
    "Dżuma w Santa Fe"
    Wszystko obok mija
    Jak wariata sen

    "Minus 10 w Rio"
    "Dżuma w Santa Fe"
    Wszystko obok mija
    Jak wariata sen

    Co to za dom?
    Może powie mi ktoś
    muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki
  8. Wciąż bardziej obcy Lyrics Credits
    Są dni, kiedy mówię: dość
    Żyję chyba sobie sam na złość
    Wciąż gram, śpiewam, jem i śpię
    Tak naprawdę jednak nie ma mnie

    Wciąż jestem obcy
    Zupełnie obcy tu - niby wróg
    Wciąż jestem obcy
    Wciąż bardziej obcy wam
    I sobie sam

    Ktoś znów wczoraj mówił mi:
    Trzeba przecież kochać coś, by żyć
    Mieć gdzieś jakiś własny ląd
    Choćby o te dziesięć godzin stąd

    Wciąż jestem obcy
    Zupełnie obcy tu - niby wróg
    Wciąż jestem obcy
    Wciąż bardziej obcy wam
    I sobie sam

    Wciąż jestem obcy
    Zupełnie obcy tu - niby wróg
    Wciąż jestem obcy
    Wciąż bardziej obcy wam
    I sobie sam
    Obcy...
    Obcy...
    Obcy...
    Obcy...
    muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki
  9. Stacja Warszawa Lyrics Credits
    W moich snach wciąż Warszawa
    Pełna ulic, placów, drzew
    Rzadko słyszysz tu brawa
    Częściej to drwiący śmiech
    Twarze w metrze są obce
    Bo i po co się znać
    To kosztuje zbyt drogo
    Lepiej jechać i spać

    Wszystko byłoby inne
    Gdybyś tu była, ja wiem
    Nie tak trudne i dziwne
    Gdybyś tu była, ja wiem

    Noce są zawsze długie
    A za dnia ciągły szum
    Mało kto to zrozumie
    Dokąd gna zdyszany tłum

    Wszystko byłoby inne
    Gdybyś tu była, ja wiem
    Nie tak trudne i dziwne
    Gdybyś tu była, ja wiem

    Jeśli miłość coś znaczy to musi dać znak
    Kiedyś też to zobaczysz, powiesz mi tak
    Zniknie Warszawa, tak jawa, jak sen
    Życie to nie zabawa - dobrze to wiem!

    W moich snach wciąż Warszawa
    I do grosza wciąż grosz
    Ktoś mi mówi: to sprawa
    A ja chcę uciec stąd

    Wszystko byłoby inne
    Gdybyś tu była, ja wiem
    Nie tak trudne i dziwne
    Gdybyś tu była, ja wiem, ja wiem

    Jeśli miłość coś znaczy, to musi dać znak
    Kiedyś też to zobaczysz, powiesz mi tak
    Zniknie Warszawa, tak jawa, jak sen
    Życie to nie zabawa - dobrze to wiem!

    Jeśli miłość coś znaczy, to musi dać znak
    Kiedyś też to zobaczysz, powiesz mi tak
    Zniknie Warszawa, tak jawa, jak sen
    Życie to nie zabawa - dobrze to wiem!

    Wszystko byłoby inne
    Gdybyś tu była, ja wiem
    Nie tak trudne i dziwne
    Gdybyś tu była, ja wiem, ja wiem
    Jeśli miłość coś znaczy, to musi dać znak
    Kiedyś też to zobaczysz, powiesz mi tak
    Zniknie Warszawa, tak jawa, jak sen
    Życie to nie zabawa - dobrze to wiem!

    Jeśli miłość coś znaczy, to musi dać znak
    Kiedyś też to zobaczysz, powiesz mi tak
    Zniknie Warszawa, tak jawa, jak sen
    Życie to nie zabawa - dobrze to wiem!
    muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki
  10. Na granicy Lyrics Credits
    Są granice słów kiedy granic brak
    Nie wiem czy to wstyd, że mi wiary brak
    Gdy otwiera drzwi niewidzialny klucz
    Czy zabraknie nam wyobraźni znów?
    Tyle zwykłych lat i niezwykłych dni
    Czy pamiętasz jak powiedziałaś mi?.
    "Najważniejsze to, co przed nami gdzieś
    Rany goi czas, tak od zawsze jest"
    I nie pytaj o nic, przecież dobrze wiesz

    Dałeś mi cały świat, choć nie byłem tego wart
    Każda noc, każdy sen tak do bólu rani mnie

    Teraz mówisz mi - to był tylko żart
    Poukładał się jakoś dziwnie świat
    Za zasłoną rąk niknie twoja twarz
    Ten znajomy cień, wyobraźni czas
    I nie pytam o nic, przecież dobrze wiem
    Dałeś mi cały świat, choć nie byłem tego wart
    Każda noc, każdy sen tak do bólu rani mnie

    Płoną w nas gorzkie łzy, nie odkupi ich już nikt

    W biegu dni traci sens to, co najpiękniejsze jest

    Dałeś mi cały świat, choć nie byłem tego wart
    Każda noc, każdy sen tak do bólu rani mnie
    Płoną w nas gorzkie łzy, nie odkupi ich już nikt
    W biegu dni traci sens to, co najpiękniejsze jest
    Płoną w nas gorzkie łzy, nie odkupi ich już nikt
    W biegu dni traci sens to, co najpiękniejsze jest
    muz. J. Borysewicz; sł. J. Panasewicz
  11. Tacy sami Lyrics Credits
    Samotna i zła
    Jakbyś z planety była zimnej
    Tak to długo trwa
    Że nikt nigdy nie znał ciebie innej
    Daleka jak sen
    Wciąż nie dostrzegasz spraw i ludzi
    A gdzieś czeka ten
    Który kiedyś wreszcie cię obudzi

    Tak dobrze cię znam
    Chyba nawet lepiej niż ty siebie
    Jestem taki sam
    Wciąż widzę setki plam na niebie
    Nieufność to mgła
    Co przynosi tylko ciszę
    Jak klatka ze szkła
    Nie pozwala nam się słyszeć

    Tacy sami, a ściana między nami
    Tacy sami
    Tacy sami, a ściana między nami
    Tacy sami

    I nie mów mi, nie
    Że czasem takie życie się opłaca
    Sama dobrze wiesz
    Że co dzień tracisz coś, co już nie wraca
    Samotność to pies
    Co kąsa tak bez uprzedzenia
    Ja wiem jak to jest
    Znam to przecież, znam, aż do znudzenia

    Tacy sami, a ściana między nami
    Tacy sami
    Tacy sami, a ściana między nami
    Tacy sami

    Tacy sami
    Tacy sami
    Tacy sami
    Tacy sami

    Tacy sami, a ściana między nami
    Tacy sami
    Tacy sami, a ściana między nami
    Tacy sami

    Tacy sami, a ściana między nami
    Tacy sami
    Tacy sami, a ściana między nami
    Tacy sami
    muz. J. Borysewicz; sł. J. Skubikowski

CD2

  1. Kryzysowa narzeczona Lyrics Credits
    Mogłaś moją być
    Kryzysową narzeczoną
    Razem ze mną pić
    To, co nam tu nawarzono

    Mogłaś moją być
    Przy zgłuszonym odbiorniku
    Aż po blady świt
    Słuchać nowin i uderzać w gaz

    Nie jeden raz
    Nie jeden raz
    Nie jeden raz

    Mogłaś być już na dnie
    A nie byłaś
    Nigdy nie dowiesz się
    Co straciłaś

    Mogłaś moją być
    Kryzysową narzeczoną
    Pomalutku żyć
    Tak jak nam tu naznaczono

    Mogłaś moją być
    Jakoś ze mną przebiedować
    Zamiast życzyć mi
    Na pocztówce nie wiadomo skąd

    Wesołych świąt
    Wesołych świąt
    Wesołych świąt

    Mogłaś być już na dnie
    A nie byłaś
    Nigdy nie dowiesz się
    Co straciłaś

    Mogłaś być już na dnie
    A nie byłaś
    Nigdy
    Nigdy nie dowiesz się

    Mogłaś moją być
    Zamiast życzyć mi

    Wesołych świąt
    Wesołych świąt
    Wesołych świąt

    Mogłaś być już na dnie
    A nie byłaś
    Nigdy nie dowiesz się
    Co straciłaś

    Mogłaś być już na dnie
    A nie byłaś
    Nigdy
    Nigdy nie dowiesz się
    muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki
  2. Dziewczyny dzisiaj Lyrics Credits
    Dziewczyny dzisiaj z byle kim nie tańczą
    Nie wiem czy o tym wiesz
    Nature mają co raz bardziej samczą
    Więc Ty się lepiej strzeż

    Sobota wieczór klub
    Stadami stoją bryki wypasione
    Ktoś kopie sobie grób
    Bo go nie wpuścił durny selekcjoner
    Wreszcie podłączasz się
    Z pozoru całkiem miła z niej kobietka
    I nawet nie wiesz, że
    Ona jest alfa, a Ty przy niej betka

    Dziewczyny dzisiaj z byle kim nie tańczą
    Nie wiem czy o tym wiesz
    Nature mają co raz bardziej samczą
    Więc Ty się lepiej strzeż

    Nie tańczą...

    Zamawiasz szkockie dwie
    Potrójne nawet bo już pachnie łóżkiem
    Jej oko ani drgnie
    Przechyla szklankę i wypija duszkiem
    I wszystkie takie są
    Są bez wyjątku siostry, matki, żony
    Na końcu rządzić chcą
    Staranniej nawet niż my wygolone

    Dziewczyny dzisiaj z byle kim nie tańczą
    Nie wiem czy o tym wiesz
    Nature mają co raz bardziej samczą
    Więc Ty się lepiej strzeż

    Nie tańczą...

    Nie tańczą...

    Dziewczyny dzisiaj z byle kim nie tańczą
    Nie wiem czy o tym wiesz
    Nature mają co raz bardziej samczą
    Więc Ty się lepiej strzeż

    Dziewczyny dzisiaj z byle kim nie tańczą
    Nie wiem czy o tym wiesz
    Nature mają co raz bardziej samczą
    Więc Ty się lepiej strzeż

    Nie tańczą...

    Nie tańczą...
    muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki
  3. Zabić strach Lyrics Credits
    Wóz, który czeka już czarny jest
    Z podłogi zmyli kurz, czarną krew

    A ty leżysz sobie jak ścięta róża
    Bledsza od poduszki, na której śpisz

    Słyszę jak z ust do ust krąży szept
    Ktoś do pokoju wniósł czarny bez

    Czuję jak drętwieją koniuszki palców,
    Które właśnie dziś mogły pieścić mnie

    Ci, którzy mają dość - idą spać
    Nie każdy prawo ma rano wstać

    Z całkiem niewinnych chmur spada deszcz
    Harley'i długi sznur - chrom i czerń

    Przeciąg nagle zadarł twoją sukienkę
    Biała skóra ud podnieciła mnie

    Co trzeba zrobić, by zabić strach?
    Ta chwila czasem za długo trwa
    Ci, którzy mają dość - idą spać
    Nie każdy prawo ma rano wstać
    muz. J. Borysewicz; sł. B. Olewicz
  4. Zamki na piasku Lyrics Credits
    Jesteś idolem
    Wielbi cię tłum
    Gdzie się pojawisz słychać
    Zdumionych głosów szum
    W porannej prasie widzisz
    Codziennie swoją twarz
    Z możnymi tego świata
    O wielkie stawki grasz

    Zamki na piasku
    Gdy pełno w szkle
    Poranna witaj zmiano
    To życie twe

    Idziesz ulicą
    Uśmiechasz się
    Skonstruowałeś bombę
    Skondensowaną śmierć
    Znasz datę i godzinę
    Gdy świat się zacznie bać
    Policja wszystkich krajów
    Rysopis twój chce znać

    Zamki na piasku
    Gdy pełno w szkle
    Poranna witaj zmiano
    To życie twe
    To życie twe
    To życie twe

    Taśma kręci się
    Ty stoisz przy niej
    Jesteś pionkiem w grze
    Kółkiem w maszynie
    Żyjesz w zamkach pośród chmur
    Na ich wieżach
    Nie chcąc wiedzieć ani czuć
    Dokąd zmierzasz
    Zamki na piasku
    Gdy pełno w szkle
    Poranna witaj zmiano
    To życie twe

    Zamki na piasku
    Gdy pełno w szkle
    Poranna witaj zmiano
    To życie twe
    To życie twe
    To życie twe
    To życie twe
    To życie twe
    Ułou
    Ułou
    muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki
  5. Mała wojna Lyrics Credits
    Aniołowie jeśli tylko są
    Kryją się w metalowych bunkrach
    Takie listy szybko drą
    Chcą mnie dziś, chcą mnie widzieć jutro

    Paru kumpli już tam jest
    Mówią, że krzyżyk piecze w usta
    Nauczeni nie bać się
    Tylko coś nie pozwala usnąć

    Zawsze iść - rozkaz, który mam we krwi
    Małą wojnę w sobie mieć
    Z każdym z was walczyć do utraty tchu
    I bez słów
    Mogę zwalić ciebie z nóg
    Wrogu mój, co wykrzywiasz usta
    Nie przepraszaj, tylko wstań
    Nigdy już nie zobaczysz lustra
    Ludzie są po to, żeby żyć i tańczyć
    Ludzie są po to, żeby mogli walczyć
    Ludzie są i nie będą nigdy lepsi
    Ludzie są
    Tacy są
    Ktoś zapłacił za twój ból
    Za szampana łyk
    Od tej chwili będziesz mój
    Nie, nie odwracaj się
    Patrz mi w oczy, patrz!
    O!
    Ludzie są po to, żeby żyć i tańczyć
    Ludzie są po to, żeby mogli walczyć
    Ludzie są i nie będą nigdy lepsi
    Ludzie są
    O!
    Ludzie są po to, żeby żyć i tanczyć
    Ludzie są po to, żeby mogli walczyć
    Ludzie są i nie będą nigdy lepsi
    Ludzie są Nie będą nigdy lepsi
    Ludzie są Nie będą nigdy lepsi
    Ludzie są
    Nie będą, nie
    Nie będą, nie
    Nie będą, nie
    Nie
    muz. J. Borysewicz; sł. Z. Hołdys
  6. Zostawcie Titanica Lyrics Credits
    Ja wierzę, oni tańczą wciąż
    Oni żyją swoim życiem
    I dopłyną tam gdzie chcą
    I wierzę w ich podwodny świat
    A orkiestra, która grała
    Do tej chwili gra

    Piękna aktorka
    Mierzy kolię swą
    Kelner się potknął
    Pada twarzą w tort

    Nieprawda, że już nie ma ich
    Oni płyną, tylko wolniej
    Tak jak wolno płyną sny
    I nieprawda, nie znajdziecie ich
    Tyle mil już przepłynęli
    Tyle przetańczyli dni

    Młody milioner
    Dziś zakochał się
    Bal już się zaczął
    Wszyscy tańczą - więc...
    Nie przerywajcie tego!

    Zostawcie Titanica!
    Nie wyciągajcie go!
    Tam ciągle gra muzyka
    I oni tańczą wciąż

    Piękna aktorka mruży oko i...
    Młody milioner puka do jej drzwi
    Pozwólcie im śnić!

    Zostawcie Titanica!
    Nie wyciągajcie go!
    Tam ciągle gra muzyka
    A oni w tańcu śnią

    Niezatapialnie śnią
    Nieosiągalnie śnią
    Nieosiągalny, niezatapialny sen

    Zostawcie Titanica!
    Nie wyciągajcie go!
    Tam ciągle gra muzyka
    A oni w tańcu śnią



    Zostawcie Titanica!
    Nie wyciągajcie go!
    Tam ciągle gra muzyka
    A oni w tańcu śnią

    Niezatapialny sen...

    Zostawcie Titanica!
    Zostawcie Titanica!
    Zostawcie Titanica!
    Zostawcie Titanica!

    muz. J. Borysewicz; sł. G. Ciechowski
  7. Zawsze tam, gdzie Ty Lyrics Credits
    Zamienię każdy oddech w niespokojny wiatr
    By zabrał mnie z powrotem tam, gdzie masz swój świat
    Poskładam wszystkie szepty w jeden ciepły krzyk
    Żeby znalazł Cię aż tam, gdzie pochowałaś sny

    Już teraz wiem, że dni są tylko po to
    By do Ciebie wracać każdą nocą złotą
    Nie znam słów co mają jakiś większy sens
    Jeśli tylko jedno, jedno tylko wiem
    Być tam, zawsze tam, gdzie Ty

    Nie pytaj mnie o jutro, to za tysiąc lat
    Płyniemy białą łódką w niezbadany czas
    Poskładam nasze szepty w jeden ciepły krzyk
    By już nie uciekły nam, by wysuszyły łzy

    Już teraz wiem, że dni są tylko po to
    By do Ciebie wracać każdą nocą złotą
    Nie znam słów, co mają jakiś większy sens
    Jeśli tylko jedno, jedno tylko wiem
    Być tam, zawsze tam, gdzie Ty

    Już teraz wiem, że dni są tylko po to
    By do Ciebie wracać każdą nocą złotą
    Nie znam słów, co mają jakiś większy sens
    Jeśli tylko jedno, jedno tylko wiem
    Być tam, zawsze tam, gdzie Ty

    Budzić się i chodzić spać we własnym niebie
    Być tam, zawsze tam, gdzie Ty
    Żegnać się co świt i wracać znów do Ciebie
    Być tam, zawsze tam, gdzie Ty
    Budzić się i chodzić spać we własnym niebie
    Być tam, zawsze tam, gdzie Ty

    Zawsze tam, gdzie Ty
    muz. J. Borysewicz; sł. J. Skubikowski
  8. Mała Lady Punk Lyrics Credits
    Nie pytaj jej o nic
    Nie odpowie ci
    Nie pytaj jak minął cały tydzień zły
    W szkole, w domu
    Wciąż to samo
    Że czasami chce się wyć
    Sam pomyśl
    Jak długo można w cnocie żyć?

    Z piątku na sobotę
    Idzie raz va bank
    Zabłąkany motyl
    Mała Lady Pank

    We włosach paciorki
    I niebieskie brwi
    Złocona żyletka w klapie kurtki lśni
    Po koncercie, pod hotelem
    Jak uparty czeka psiak
    Aż idol z gitarą
    Wreszcie da jej znak

    Z piątku na sobotę
    Idzie raz va bank
    Zabłąkany motyl
    Mała Lady Pank

    Mała Lady Pank
    Idzie raz va bank
    Zabłąkany motyl
    Mała Lady Pank

    Z piątku na sobotę
    Idzie raz va bank
    Zabłąkany motyl
    Mała Lady Pank

    Mała Lady Pank
    Mała Lady Pank
    Mała Lady Pank
    Mała Lady Pank

    Nie pytaj jej o nic
    muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki
  9. Tańcz głupia tańcz Lyrics Credits
    U "Maxima" w Gdyni
    Znów Cię widział ktoś
    Sypał zielonymi
    Mahoniowy gość

    Boney M. zagrało
    Kelner zgiął się wpół
    Potem odjechało
    Złote BMW

    Tańcz głupia, tańcz, swoim życiem się baw!
    Wprost na spotkanie ognia leć!
    Tańcz, głupia, tańcz, wielki bal sobie spraw!
    To wszystko, co dziś możesz mieć

    Sama tego chciałaś
    Pewnie coś był wart
    Zapłacony ciałem
    Kolorowy slajd

    Tańcz głupia, tańcz, swoim życiem się baw!
    Wprost na spotkanie ognia leć!
    Tańcz, głupia, tańcz, wielki bal sobie spraw!
    To wszystko, co dziś możesz mieć

    Czasem, tak dla hecy
    Lubię patrzeć, jak
    Coraz bliżej świecy
    Ruda krąży ćma

    Tańcz głupia, tańcz, swoim życiem się baw!
    Wprost na spotkanie ognia leć!
    Tańcz, głupia, tańcz, wielki bal sobie spraw!
    To wszystko, co dziś możesz mieć

    Tańcz głupia, tańcz, swoim życiem się baw!
    Wprost na spotkanie ognia leć!
    Tańcz, głupia, tańcz, wielki bal sobie spraw!
    To wszystko, co dziś możesz mieć

    Tańcz, głupia, tańcz!
    Tańcz, głupia, tańcz!
    Tańcz, głupia, tańcz!
    Tańcz, głupia, tańcz!
    muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki
  10. Mniej niż zero Lyrics Credits
    Oh oh oh oh
    Oh oh oh oh
    Oh oh oh oh
    Oh oh oh oh

    Myślisz może, że więcej coś znaczysz
    Bo masz rozum, dwie ręce i chęć
    Twoje miejsce na Ziemi tłumaczy
    Zaliczona matura na pięć
    Są tacy - to nie żart
    Dla których jesteś wart

    Mniej niż zero
    Mniej niż zero
    Mniej niż zero
    Mniej niż zero
    Oh oh oh oh

    Zawodowi macherzy od losu
    Specjaliści od śpiewu i mas
    Choćbyś nie chciał i tak znajdą sposób
    Na swej wadze położą nie raz
    Choć to fizyce wbrew
    Wskazówka cofa się

    Mniej niż zero
    Mniej niż zero
    Mniej niż zero
    Mniej niż zero
    Oh oh oh oh
    Oh oh oh oh
    Oh oh oh oh
    Oh oh oh oh

    Myślisz może, że więcej coś znaczysz
    Bo masz rozum, dwie ręce i chęć
    Twoje miejsce na Ziemi tłumaczy
    Zaliczona matura na pięć
    Są tacy - to nie żart
    Dla których jesteś wart

    Mniej niż zero
    Mniej niż zero
    Mniej niż zero
    Mniej niż zero
    Oh oh oh oh
    Oh oh oh oh
    Oh oh oh oh
    Oh oh oh oh
    muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki
pl_PLPolish