Miłość i Władza
Universal Music Polska
Rok wydania2016

-
Miłość ma krótki termin przydatności
I trucizna uwalnia się z miłości
Zakłóca obraz, karmi się słowami
To właśnie, to właśnie robi z nami
Nic nie mogę Ci dać - został mi tylko czas
Mówię jak jest - nic nie mogę Ci dać
A Ty bierzesz i tak...
W miłości brak isntrukcji stosowania
Bez umiaru na dziko się pochłania
A gdy codzienność przez nią już przewija
Odchodzi, odchodzi jak niczyja
Nic nie mogę Ci dać - został mi tylko czas
Mówię jak jest - nic nie mogę Ci dać
A Ty bierzesz i tak - przecież mówię jak jest
Nic nie mogę Ci dać - został mi tylko czas
Mówię jak jest - nic nie mogę Ci dać
A Ty bierzesz i tak...
Nic nie mogę Ci dać - został mi tylko czas
Mówię jak jest - nic nie mogę Ci dać
A Ty bierzesz i tak - przecież mówię jak jest
Nic nie mogę Ci dać - został mi tylko czas
Mówię jak jest - nic nie mogę Ci dać
A Ty bierzesz i tak...
Miłość już taka jest...muz. J. Borysewicz; sł. W. Byrski -
Są słowa jak mróz palące
Że muszą uciekać z ust
I myśli jak sól szczypiące
Co rozdrapują w strzępy mózg
Są oczy, co widzą więcej
W zadartej głowie do chmur
Co nie chce sobie oszczędzić
Pędu i walenia w mur
Ty z nami teraz, teraz
Każda władza nam przeszkadza
I do tego czyści nas do zera
Bo tu praca życie skraca
Każda władza nam przeszkadza, przeszkadza
Są wielkie wśród nas nadzieje
Zbudzone latami krzywd
Więc na nich się dobrze sieje
Zamęt, co obrodzi w mit
Gdy prawdą jest punkt widzenia
Zależy od liczby sług
Jedyne, co tu się zmienia
To chodnik na różowy bruk
Ty z nami teraz, teraz
Każda władza nam przeszkadza
I do tego czyści nas do zera
Bo tu praca życie skraca
Każda władza nam przeszkadza, przeszkadza
Każda władza nam przeszkadza
I do tego czyści nas do zera
Bo tu praca życie skraca
Każda władza nam przeszkadza, przeszkadza
Przeszkadza, przeszkadza
Każda władza nam przeszkadza
Przeszkadza, przeszkadza
muz. J. Borysewicz; sł. W. Byrski -
Zbudził się pośrodku dnia
Ona nie mówiła "idż!",
Przed oczami siebie mam,
Gdy tam nie miało mnie być
Innym razem widział to,
Co dla siebie schować mógł
I pokruszył komuś dom
Nim pożałował trzech słów
Boże, daj mi trochę niepamięci,
Bym oddechu nabrać mógł
Jeśli nie da się już nic odkręcić
Wymieć z mojej głowy ból
Wyciągniętą w zgodzie dłoń,
Minął jak zwalony pień,
Ale ja to przecież on
Sobie nie robi się scen.
Boże, daj mi trochę niepamięci,
Bym oddechu nabrać mógł
Jeśli nie da się już nic odkręcić
Wymieć z mojej głowy ból
Boże, daj mi trochę niepamięci,
Bym oddechu nabrać mógł
Jeśli nie da się już nic odkręcić
Zabierz razem z duszą ból
Zabierz razem z duszą ból
Zabierz razem z duszą ból
Zabierz razem z duszą ból
muz. J. Borysewicz; sł. W. Byrski -
Nie ma to jak lizusem być
Wszędzie robota po linii jest
Kurz z podłogi da się z kolan zmyć
Wypłukać usta odbicie znieść
Na baczność stań, będziesz ulubieńcem,
Nie ma to jak obsługiwać dwór
Na baczność stań, musisz się zakręcić
To lepsze, gdy Tobie kręcą sznur
Wazelinę wszędzie kupisz dziś
Zagryziesz zęby udając spazm
Za to jest gdzie do roboty iść,
By gnoić tych, co pod sobą masz
Na baczność stań, .
A nawet, gdy czas pokaże, że nie miałeś racji
Zrobi się dym za nawiązywanie współpracy
Pójdziesz na aut, takich jak Ty nam nie trzeba
Lizusy są, a jutro, a jutro ich nie ma
Na baczność stań, ...muz. J. Borysewicz; sł. W. Byrski -
Ten świat się robi mały,
A przybywa ciągle nas,
By miasta murem stały
Wytną gdzieś ostatni las
Poucza nas reklama
Jak Ci smutno idź coś kup
Z ekranu do śniadania
Film jak żniwo zbiera głód
Tak jak zawsze rządzi kto więcej ma
Fabryk, banków, broni, by innych lać
Aby świat naprawić, jest kasy dość
Skoro da się zrobić z niczego coś
Ty mówisz, że mnie kochasz,
Ale nie chcesz dzieci mieć
I myślisz, że dorosłaś
Resztę Ci podpowie sieć
Marne mamy szanse na swoje wyjść
Mało wiem o Tobie - Ty o mnie nic
Gdy złudzenia prysną zostanie złość
Czemu nam nie wyszło z niczego coś
Zazdrość mózg wypala, nienawiść żre
Innym się udaje, a Tobie nie,
Więc mozolnie składaj do grosza grosz,
Jak nie umiesz zrobić z niczego coś
Marne mamy szanse na prostą wyjść,
Jeśli nie robimy w tej sprawie nic,
Aby świat naprawić jest kasy dość
Skoro da się zrobić z niczego coś
Kto maszynę czasu w garażu ma
Ten wie jak się kończy historia ta
Tam, gdzie słońce wschodzi, tam mieszka gość
Który w końcu zrobi coś wszystkim na złość.muz. J. Borysewicz; sł. Bogdan Olewicz -
Mogę sobie przecież pójść
Znów przy Tobie trzyma mnie ta myśl
źle się z tym nie muszę czuć
I w ogóle to nie muszę nic
Mogę sobie przecież pójść
Niby żart ulotnić się jak dym
Powiesz sobie no i cóż,
Ale po mnie to nie będziesz Ty
Świat na Tobie się nie kończy
Choć zaczyna się co dnia
Nikt i nic nas nie rozłączy,
Chyba że to będę ja
Mogę sobie przecież pójść
Niezależnie czy tak chcę czy nie
Nie wiem, czy zawołasz "wróć!",
A ja udam, że stęśkniłem się
Świat na Tobie się nie kończy
Choć zaczyna się co dnia
Nikt i nic nas nie rozłączy,
Chyba że to będę ja
Świat na Tobie się nie kończy
Choć zaczyna się co dnia
Nikt i nic nas nie rozłączy,
Chyba że to będę jamuz. J. Borysewicz; sł. W. Byrski -
Jak co dnia do celu zmierzam własną drogą
Obok mnie ludzie zajęci głównie sobą
Kto mnie zna, wie, że ja mam ambitną duszę
To, co chcę, nieodwołalnie dostać muszę
Nie raz i nie dwa
Życie dało mi popalić
Do dziś nie wiem sam
Co zdołało mnie ocalić
Przyznam, że ciekawość bywa mi kompasem
Zdarza się, że z prostej drogi zboczę czasem
Nie raz nagle tak
Miłość ci zawróci w głowie
I ty jak ta ćma
Skończysz płonąc żywym ogniem
Nie raz i nie dwa
One dały mi popalić
Do dziś nie wiem sam
Co zdołało mnie ocalić
Ja wiem - strach się bać
Sprawy się skomplikowały
Jak mam w boju paść
To za moje ideały
Nie raz, tu i tam
Szczęściem można się udławić
Do dziś nie wiem sam
Co zdołało mnie ocalićmuz. J. Borysewicz; sł. Bogdan Olewicz -
Znów się stały ważne rzeczy
Łukiem ominąłem je
Tak szeroko i bezpiecznie,
Że nic nie dotyczy mnie
I co z tego, że coś tracę,
Kiedy nie gromadzę dóbr,
Argumentów, ani racji
Życie to daremny trud
Niepotrzebne skreślam, więc
Mam to gdzieś, jestem tu na moment
I ani dnia,
No i cześć, krok do snu i w drogę
Jak zawsze sam
Gdy się do mnie coś przyczepia
Strząsam problem w jeden ruch
I na wszystko nie narzekam
Żyję opadaniem w puch
Niepotrzebne skreślam więc
Mam to gdzieś, jestem tu na moment
I ani dnia,
No i cześć, krok do snu i w drogę
Jak zawsze sam
Mam to gdzieś, jestem tu na moment
I ani dnia,
No i cześć, krok do snu i w drogę
Jak zawsze sam
muz. J. Borysewicz; sł. W. Byrski -
Od Ciebie
Ona kochała mnie bardziej
Mówiła, że tylko ja
Pamiętam
Ona od Ciebie odeszła
Gdy Cię poznała na przestrzał
Poznala, w co się tu gra
A dowód miłości
Był szybko wydany
I poszło od razu
I chyba tylko z Toba chciała trochę czasu
Spuść powietrze, po złość
Wszystkie kobiety przecież nasze są
My od zawsze mamy to
Wszystkie kobiety dalej nasze są
Od Ciebie
Ja byłem jak zawsze pierwszy
Mówiła potem, że lepszy
Jak miałem nie wierzyć jej
Pamiętam
Po prostu mi się znudziła
I wtedy Ty się trafiłeś
Od razu było mi lżej
Dowodu miłości
Dostałem oryginał
Dokument podstawa,
Bo jak się jeden zużył drugi się wyrabiamuz. J. Borysewicz; sł. W. Byrski -
Z kolekcji czarnych myśli
Ta pierwsza jest o Tobie
Namawia, bym Cię przyśnił,
By spędzić mi sen z powiek
Z kolekcji czarnych myśli,
Co wykluczają jutro
Ja wybieram rzeczywistość
Upijam się na smutno
Boję się o Twój każdy krok
Nie wiem gdzie, lecz daleko stąd
Tylko przyjdź - czekam jeszcze jeden dzień
Tylko przyjdź - bo obrażę się na śmierć
Tylko przyjdź - czekam tylko jeden dzień
Musisz być - łatwiej będzie rozstać się
Z kolekcji czarnych myśli
Na półce w środku głowy
Wybieram koniec marny
Nie jestem drobiazgowy
Boję się o Twój każdy krok
Nie wiem gdzie, lecz daleko stąd
Tylko przyjdź - czekam jeszcze jeden dzień
Tylko przyjdź - bo obrażę się na śmierć
Tylko przyjdź - czekam tylko jeden dzień
Musisz być - łatwiej będzie rozstać się
muz. J. Borysewicz; sł. W. Byrski