LP3

POLSKIE NAGRANIA „MUZA”

Rok wydania1986

  1. Made in Homo Lyrics Credits
    W Paryżu pokaz mód
    W Bangkoku przybór wód
    A w Rio tak jak zwykle minus 10
    Gdzieś zapanował strach
    Gdzieś abdykował szach
    Dokładnie gdzie już dzisiaj nawet nie wiem
    Wciąż słyszę głośny brzęk
    Drucików cienkich pęk
    Zagnieździł mi się tuż pod czaszką
    Na czubku głowy mam
    Miedziane pręty dwa
    Przymocowane elegancką blaszką

    Odbieram dzień i noc
    Przynajmniej na raz sto
    Kanałów i najrozmaitszych stacji
    Ktoś tam mógł Nobla wziąć
    Ktoś tam za stołem czknąć
    Mam zawsze pełny zasób informacji
    Tu krzyczą: cel i pal
    Tam otwierają bar
    Gdzie indziej zagłuszają ze aż boli
    To wszystko włazi mi
    Do każdej kropli krwi
    O ile to już nie jest elektrolit

    O rany, jestem z moją głową
    Made in Homo
    Z powietrza spada mi bez przerwy
    Pełny serwis

    Na giełdach ciągły ruch
    W Olecku plaga much
    W Genewie jakby trochę śnieg odtajał
    Faluje wokół seks
    Donoszą ciągle że
    Są nawet dwa przypadki na Hawajach
    Wygrywa solo bas
    Kręci się setny raz
    Najnowszy krążek Bruce Springsteena
    Dwudziesty skończył wiek
    Elektroniczny ściek
    Ciekawe co tam dalej się zaczyna

    O rany, jestem z moją głową
    Made in Homo
    Z powietrza spada mi bez przerwy
    muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki
  2. Ludzie z Marsa Lyrics Credits
    To są niepotrzebne pytania
    To są próby kroków we mgle
    To są sprawy nie do wygrania
    To są myśli bardzo złe

    Naszą godziną jest za pięć dwunasta
    Naszą mądrością ciągle ABC
    Jesteśmy stąd czy tez może z Marsa?
    Niech ktoś odpowie jeśli serio to wie

    Pytamy siebie każdy w obcej mowie
    Obcych religii, wrogich szkół i ras
    Jeśli jest gdzieś chociaż jeden człowiek
    Ile go jeszcze pozostało w nas?

    Topnieją lody eksplodują miasta
    Czerwonym światłem gwiazdy świecą złe
    Jesteśmy stąd czy też może już z Marsa?
    Czy może klimat tylko zmienia się?

    Czy ktoś naprawdę wie?
    Czy ktoś naprawdę wie?

    To są niepotrzebne pytania
    To są próby kroków we mgle
    To są sprawy nie do wygrania
    To są myśli bardzo złe

    Czy ktoś naprawdę wie?
    Ludzie z Marsa...
    muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki
  3. Babilon Disko Najt Lyrics Credits
    Trochę żyjesz, potem cześć
    Diabeł mówi ci: Dobra, możesz wejść
    Wrota dudniąc idą w bok
    Wystarczyło na jednej duszy skok
    Schodzisz niżej, ciągle w dół
    Myśląc - jak tu się kiedyś dante czuł
    Kiedy słyszał głos od bram
    Biada nam, biada nam

    Na samym dole myślisz - nie
    Tak chyba całkiem tu nie będzie bardzo źle
    Faluje parkiet, skrzy się bar
    Z głośników daje głos najnowszy super star
    Słyszysz jak obok ciebie gość
    Powiada: Zdało by się może skręcić coś
    I wcale miłe piski dam
    Biada nam, biada nam

    Babilon disco najt, full I stereo
    Na pełną grzeje moc
    Za swoje grzechy masz trumnę video
    Nie ważne - dzień czy noc
    Babilon disco najt, full I stereo
    Zawsze otwarty kram
    Odbywasz ciągle tam swoje rodeo
    Które wybrałeś sam

    Kręcisz głową niby żółw
    Czy to sopot, czy "rock arena" znów
    Stare twarze, ten sam tłum
    Znany ci od lat - ciągły w uszach szum
    I już rozumiesz karę swą
    Bo wszyscy w kupie znów
    Jak w tamtym życiu są
    I wszyscy krzyczą: Chwilo trwaj
    To jest raj, to jest raj

    Babilon disco najt, full I stereo
    Na pełną grzeje moc
    Za swoje grzechy masz trumnę video
    Nie ważne - dzień czy noc
    Babilon disco najt, full I stereo
    Zawsze otwarty kram
    Odbywasz ciągle tam swoje rodeo
    Które wybrałeś sam
    Rodeo

    Babilon disco najt, full I stereo
    Na pełną grzeje moc
    Za swoje grzechy masz trumnę video
    Nie ważne - dzień czy noc
    Babilon disco najt, full I stereo
    Zawsze otwarty kram
    Odbywasz ciągle tam swoje rodeo
    Które wybrałeś sam
    Babilon disco
    Babilon disco
    Babilon disco
    Babilon disco
    Babilon disco
    muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki
  4. Pierwsza linia Lyrics Credits
    Na pierwszej linii tego frontu
    Siedzimy w błocie aż po pas
    Strzelby zawiści i afrontu
    Ciągle na muszce mają nas

    Czasem gdy się zmienia warta
    Gdzieś niepostrzeżenie przemknie szpieg
    Żeby na poważnych szpaltach
    Głośno wołać o tym, że już wie

    Co mamy, nie mamy, w co gramy
    A w co nie gramy, kto wie?
    Co wiemy, nie wiemy, co chcemy
    A czego nie chcemy? O nie!

    W popularności "mniej niż zero"
    Za wielką wodą wciąż bez zmian
    Afera goni za aferą
    Ostatni się powiesił fan

    Strzelanina trwa wciąż ostra
    Czołgów nieustanny słychać chrzęst
    Dziwne że ktoś żywy został
    Tylko wciąż ciekawość jeszcze jest

    Co mamy, nie mamy, w co gramy
    A w co nie gramy, kto wie?
    Co wiemy, nie wiemy, co chcemy
    A czego nie chcemy? O nie!
    Co mamy, nie mamy, w co gramy
    A w co nie gramy, kto wie?
    Co wiemy, nie wiemy, co chcemy
    A czego nie chcemy?

    I co z tego wynika?
    Zawsze tylko muzyka
    A poza tym na koniec
    Wiele hałasu o nic, o nic, o nic
    muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki
  5. Oh, Luczija ! Lyrics Credits
    Oh, Luczija
    Bez ciebie kazdy dzien dlugo mija
    Oh, Luczija
    I nie uwierzysz ze mi szajba odbija
    Gdy uslyszalem slodki zaspiew twój
    Wiedzialem juz na pewno only you
    I niezaleznie jak sie swiat potoczyl
    Zylem wpatrzony tylko w twoje oczy, w twoje oczy

    Gdybys byla moja
    Kazdy dzien bym zmienil w swieto
    Padla nawet Troja

    A ty ciagle nie chcesz ze mna

    Oh, Luczija
    Ze ciebie nie ma to mnie dobija
    Oh, Luczija
    Bez ciebie jest "o Jezu, Maryja"
    Gdy kazdy z nas sie juz na ciebie nabral
    Na zachód gdzies cie jeden cygan zabral
    I zostawilas nas w tym pieknym kraju
    W którym nam bylo z toba tak jak w raju, tak jak raju

    Gdybys byla moja
    Kazdy dzien bym zmienil w swieto
    Padla nawet Troja

    muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki
  6. Całe życie" Lyrics Credits
    Mówią ci: "powiedz A"
    Mówią ci: "grzeczny bądź"
    Mówią ci: "dwa plus dwa"
    Mówią: "w tej ławce siądź"
    Mówią: "wyprostuj się"
    Mówią: "na kołdrze dłoń"
    Mówią: "zdolny a leń"
    Mówią: "na ramię broń!"

    Całe życie, całe życie

    Mówią: "czas zmienić stan"
    Mówią: "ważny jest grosz"
    Mówią ci: "bierz co się da"
    Mówią: "sam siebie znoś"

    Całe życie, całe życie
    Całe życie, całe życie

    Nowe wciąż słowa
    Nowe wciąż zdania
    Prośby i groźby, powinszowania
    Poznajesz uchem kolejne fazy
    Wciąż masz przed sobą kierunkowskazy

    Mówią: "ten cały trud"
    Mówią: "to wielki bzdet"
    Mówią: "żyj do lat stu"
    Mówią ci: "powiedz Z"

    Całe życie, całe życie
    Całe życie, całe życie
    muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki
  7. Osobno Lyrics Credits
    Znów jestem na fali
    W całkiem niewyobrażalnej skali
    Mam sto rad gotowych
    Mogę leczyć nawet ciężko zdrowych

    Znów, znów mnie prosicie
    Żebym przepis dał wam na życie
    A ja patrzę chłodno
    Wolę jednak raczej być osobno

    Osobno lepiej, osobno lżej
    Nikt się nie czepia, kłopotów mniej
    Kłopotów mniej

    Wciąż do mnie przychodzą
    Tacy, co się zawsze w nocy pocą
    Pytają o radę
    A tu jedną trzeba mieć zasadę

    Osobno lepiej, osobno lżej
    Nikt się nie czepia, kłopotów mniej

    Osobno lepiej, osobno lżej
    Nikt się nie czepia, kłopotów mniej
    Kłopotów mniej
    Mniej

    Wiesz, to nie jest takie proste
    Samemu w życiu zostać
    Dookoła walka trwa
    Byś był zaanga...ga...ga...

    Osobno lepiej, osobno lżej
    Nikt się nie czepia, kłopotów mniej

    Osobno lepiej (osobno), osobno lżej (osobno)
    Nikt się nie czepia (osobno), kłopotów mniej (osobno)

    Osobno lepiej (osobno), osobno lżej (osobno)...
    muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki
  8. Twój normalny stan Lyrics Credits
    Wybiec nago na miasto w dzień - to jeszcze mało
    Przyrzec sobie: "nie cofnę się" - to jeszcze mało
    Chodzić, krzyczeć: "oto jest król" - to jeszcze mało
    Zgodzić się na śmieszność i ból - to jeszcze mało

    To za mało jeśli na to ciebie stać
    Trzeba znacznie więcej, więcej z siebie dać
    Do obłędu zmienić swój poprzedni plan
    Żeby ktoś docenił twój prawdziwy stan

    W domu zabić okna i drzwi - to jeszcze mało
    Po kryjomu żyć do końca swych dni - to jeszcze mało
    Zlikwidować wszelki kontakt ze złem - to jeszcze mało
    I konwersować tylko ze swoim psem - to jeszcze mało

    To za mało jeśli na to ciebie stać
    Trzeba znacznie więcej, więcej z siebie dać
    Do obłędu zmienić swój poprzedni plan
    Żeby ktoś docenił twój prawdziwy stan T

    o za mało jeśli na to ciebie stać
    Trzeba więcej, więcej, więcej z siebie dać
    Do obłędu zmienić swój poprzedni plan
    Żeby ktoś docenił twój prawdziwy stan
    muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki
  9. Nigdy nie za wiele rokendrola Lyrics Credits
    Na półkach go chowają tam gdzie nie sięga wzrok
    pogrzeby urządzają co najmniej raz na rok
    niejeden wokół sprawiedliwy Rejtana zrobił gest
    i stale śpiewa chór życzliwych a jednak ciągle jest

    Nigdy nie za wiele rock and rolla
    Kiedy czegoś ci naprawdę brak
    "To jest to" nie żadna Coca Cola
    żebyś poczuł cały życia smak

    dostaje ciągle łupnia aż z tyłka lecą skry
    przycichnie gdzieś przycupnie a z nim na ogół ty
    i znów go masz w zasięgu reki i znowu nie jest źle
    tak samo jak z panienką wiesz dobrze przecież że

    Nigdy nie za wiele rock and rolla
    Kiedy czegoś ci naprawdę brak
    "To jest to" nie żadna Coca Cola
    żebyś poczuł cały życia smak
    muz. J. Borysewicz; sł. A. Mogielnicki
pl_PLPolish